Odkrycia (nie)świadomości.
Rok 2021 zaczął się dla mnie sporym muzycznym zaskoczeniem. Dopiero co opublikowałam autorskie Podsumowanie 2020, a napisał do mnie Elvira z poznańskiego K-wax dając mi cynk, że ma płytę, która powinna mnie mocno zainteresować. Kiedy włączyłam składankę Transcendental Movements Vol. 1, bo o niej mowa, wydaną przez label IDO Intercontinental Dance Organization, uznałam, że to się w gruncie rzeczy szczęśliwie złożyło, że nie znałam tej płyty wcześniej. Otóż ukazała się pierwotnie w sierpniu 2020 r. Gdybym wtedy wiedziała o jej istnieniu, to zdecydowanie uwzględniłabym ją w zestawieniu „the best of 2020”. To zaś wiązałoby się z konicznością selekcji 9 najlepszych płyt z 10 typowanych. A tak, nieświadomość wydania tej płyty, pozwoliła mi uniknąć dylematu.
Transcendental Movements Vol. 1 to właściwie „liga mistrzów” jeśli chodzi o ambient – techno. Na pierwszą część nowej serii wytwórni IDO, którą kieruje Valentino Mora, trafiły utwory takich artystów: Donato Dozzy, Neel, Varuna, Lanoche, Konduku, Marow, Refracted, Olaf Tonstein, Ligovskoï i samego V. Mora. Biorąc pod uwagę dwóch pierwszych producentów, naturalnym wydaje się myśl o ich duecie Voices From The Lake. Jest to słuszne nawiązanie, także gdy chodzi o klimat Transcendental Movements Vol. 1. Dziesięć kompozycji, jakie trafiły na płytę, może momentami przypominać kultowy album włoskich producentów, co słychać szczególnie przy okazji kompozycji „Regen” (Valentino Mora & Ligovskoï), budzącej przyjemne skojarzenia z utworem „Mika” Voices From The Lake. Pewne podobieństwo charakteru obu płyt nie stanowi jednak o wtórności kompilacji Transcendental Movements Vol. 1, a raczej powinno być traktowane jako najlepsza rekomendacja i jednocześnie tematyczny łącznik między albumem VFTL z 2012 r. i najnowszą, metafizyczną składanką labelu IDO.
Valentino Mora zajawia na Bandcamp kompilację hasłem labelu IDO: This movement is an extravagant reaction to the domination of logic and to the suppresion of the body’s memory. O ile wartości logiki nie sposób uznać za jakąkolwiek wadę, o tyle zdanie to dobrze oddaje całościowy wydźwięk płyty. Utwory oddarte są chłodnej kalkulacji, a nastawione na odprężenie słuchacza, pobudzenie błogich, a przy tym głębokich przemyśleń i swobodnego rozluźnienia ciała. Spójnie tworzą ciepłe, medytacyjne brzmienie, w której słuchacz nie jest po prostu odbiorcą, ale punktem odniesienia. To jego doświadczenie i wrażliwość stanowią katalizator dla emocji zaszytych w dyskretnych, stonowanych kompozycjach, nawiązujących często do sił i mocy natury, poprzez osadzenie ich w stylistyce tribal. Wreszcie utworów opartych o jakość efektów, nie zaś ich ilość. Na Transcendental Movements Vol. 1 słychać, że sekret tkwi w niuansach, a ich subtelne podkreślenie w przypadku każdego z dziesięciu tracków, stanowi o wielkiej klasie producenckiej ich twórców, wymienionych w poprzednim akapicie.
Choć często muzyczne odniesienia do tematów różnych nauk bywają przesadne, kompilacja Transcendental Movements Vol. 1 może być śmiało uznana za dźwiękową definicję filozofii transcendentalizmu, do którego nawiązuje jej tytuł. Artystyczna wizja idei opartej o założenie poznania poprzez jednostkowe przeżycie, tworzy przestrzeń dla połączenia umysłu i ciała jako tego, co w jednostce racjonalne z tym, co empiryczne. Jednocześnie samo doświadczanie tej płyty uruchamia daleką, nieskrępowaną podróż w jednym z najważniejszych kierunków – w głąb siebie. Swoistą sesję, która pozwala odkryć i zrozumieć kolejne obszary własnej świadomości, często nieodkrytej. Symboliczne, że wszystko to, traktujące o psychologii i filozofii jako źródle wielkiej wiedzy na temat nas samych, co jest mi osobiście bardzo bliskie, trafiło do mnie właściwie przypadkiem, dzięki pamięci i wiadomości od kumpla. Sprawdźcie koniecznie to świetne otwarcie serii, którą polecam obserwować wszystkim fanom kontemplacyjnej, ale niepozbawionej energii muzyki, jaką jest ambient – techno. Na Transcendental Movements Vol. 1 mamy do czynienia z jej fenomenalną, a przy tym terapeutyczną odsłoną. Obym się myliła, ale wydaje mi się, że wielu z nas w najbliższych latach – biorąc pod uwagę tempo z jakim ludzkość zmierza do samozniszczenia – taka muzyka będzie bardzo potrzebna.
3 sierpnia 2020 | IDO Intercontinental Dance Organization
Profil IDO Intercontinental Dance Organization na Bandcamp
Profil IDO Intercontinental Dance Organization na Facebooku
Profil IDO Intercontinental Dance Organization na SoundCloud