Wpisz i kliknij enter

Local Artist – Expanding Horizons

Baleary w Vancouver.

Vancouver to wyjątkowe miasto w Kanadzie. Oddzielone od reszty kraju Górami Skalistymi, wytworzyło w toku swego istnienia specyficzny klimat społeczny. W latach 60. było mekką lokalnych hipisów, potem władze przejęli liberalni politycy, dziś nawet można tam legalnie palić marihuanę. Wszystko to sprawiło, że mieszkańcy Vancouver są zrelaksowani, bo czas płynie w ich mieście zdecydowanie wolniej niż gdzie indziej. Nie pozostało to oczywiście bez wpływu na tamtejszą scenę muzyczną.

Na początku XXI wieku popularność zdobyły na niej indie-popowe zespoły, które gitarowe brzmienia silnie wspomagały elektroniką. Jednym z nim była grupa No Gold. Nie działała długo i pozostawiła po sobie tylko jeden album, ale po rozstaniu jej członkowie zwrócili się w stronę elektroniki. Liderujący formacji Ian Wyatt przybrał pseudonim Local Artist i zaczął tworzyć własną muzykę. Szybko spodobała się ona na miejscowej scenie klubowej, trafiając do takich wytwórni jak Proibito, Rhythm Section i Mood Hut.

Ta ostatnia w tym samym czasie wyrosła na jedną z najważniejszych w Vancouver. Zaczęła od wydawania kaset magnetofonowych, a jej znakiem firmowym stał się ciepły i kojący house i disco. Równie ciekawą muzykę można było znaleźć w katalogach innych tłoczni działających w mieście – 1080p, Pacific Rhythm czy Genero. Nic więc dziwnego, że w połowie minionej dekady oczy całego klubowego świata zwróciły się na Vancouver.

Do dzisiaj fala tego zainteresowania muzyką tworzoną przez tamtejszych producentów już nieco opadła. Mood Hut działa jednak dalej prężnie, publikując od pewnego czasu nie kasety a winyle. Zawierają one przyjemną muzykę, bliską modnej znów w obecnych czasach estetyce „balearic”. Jeśli ktoś lubi takie granie, warto zwrócić uwagę na wydane w ostatnich latach przez tę tłocznie albumy Jacka J. czy projektu Hotspring. Teraz dołącza do nich długo oczekiwany krążek Local Artista.

Zestaw otwiera „Head Right” – spokojnie płynące piosenkowe downtempo, ozdobione soulowym wokalem autora zestawu. W „Expanding Horizons” muzyka nabiera już bardziej balearycznego tonu, łącząc cykający bit z eteryczną elektroniką. Podobnie wypada „Without You”, w którym nastrojowe pasaże Rhodesa podszywają sprężyste breaki.

Centrum płyty wypełniają ambientowe ballady. „Neo Wise” rezonuje echem ejtisowych soundtracków do gier komputerowych. „Rif Kibdani” wprowadza z kolei do zestawu tribalową rytmikę i dubowe efekty, a w „Self Healing” słychać syntezatorowe arpeggia wywiedzione z kosmische musik, uzupełnione wokoderowym śpiewem.

Wraz z „Good Enough” wraca ciepłe downtempo – tym razem z tęsknie łkającą gitarą w roli głównej. „Give You My Love” to już czystej krwi R&B, zestawiające matowy wokal z klaskanym rytmem i dyskretną partią Rhodesa. Całość wieńczy chyba najlepsza kompozycja w zestawie: spowolnione disco, podszyte funkową partią gitary i zmysłowym szeptem („Distance Calling”).

„Expanding Horizons” to krótki zestaw: niespełna czterdzieści minut muzyki. Kanadyjskiemu producentowi udaje się jednak wyczarować w tym czasie odrealniony i uspokajający nastrój. Elektroniczne brzmienia towarzyszą tu dźwiękom „żywych” instrumentów, a do tego w niemal każdym nagraniu słychać wokal. Choć piosenkowe utwory są może trochę nazbyt dosłowne, to jako całość, zestaw ten wypada bardzo urokliwie. I co ważne: ukazuje się o odpowiedniej porze roku.

Mood Hut 2022

www.moodhut.com

www.moodhut.bandcamp.com

www.localartist.bandcamp.com







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Meridian Brothers – wywiad

Udało nam się porozmawiać z Eblisem Álvarezem, liderem kolumbijskiego zespołu Meridian Brothers, o ich niedawno wydanej płycie „¿Dónde Estás María?”.