Puchnie od różnorodności.
Ogromną przyjemność sprawił mi Dave Okumu, że na swoją płytę zaprosił Grace Jones. Jako bezkrytyczny wielbiciel jej głosu ucieszyłem się jak dziecko mogąc słuchać jej w nowych utworach. Sam Okumu jest postacią wielobarwną, stojącą w środku brytyjskiej sceny, ale tej poszukującej, nie baczącej na stylistykę. Błysnął jako frontman zespołu The Invisible, żeby potem na swojej drodze produkować, grać lub współpracować z przedstawicielami wielu środowisk. Na tej liście są m.in.: Tony Allen, Joan As Police Woman, Jack De Johnette, Jessie Ware, Amy Winehouse, Ed O`Brian z Radiohead, Ghostpoet czy Matthew Herbert.
Mając na koncie takie nagrania w 2021 roku wydał debiutujący i instrumentalny „Knopperz”, ale dopiero wydany w tym roku „I Came From Love” nazywa swoim właściwym debiutem. Debiutem, który skupia jego wcześniejsze doświadczenia, które mniej lub bardziej czytelnie pojawiają się w piosenkach. Widać po tytule, że nie jest tu sam. Za nazwą „The 7 Generations” kryją się Tom Skinner (perkusja), Nick Ramm (klawisze) oraz Aviram Barath (syntezatory), a w charakterze gości – poza wzmiankowaną Jones – Eska, Kwabs, Wesley Joseph, Robert Stillman, Anthony Joseph, Byron Wallen i Raven Bush.
Materia tekstowa dotyczy trudnej historii czarnoskórych. Na samym początku Grace Jones cytuje wspomnienia Eliasa Balla XVIII-wiecznego posiadacza niewolników o tym, że przypływ gotówki natychmiast należy zamienić na ziemię i młodych niewolników. Poeta Anthony Joseph w „My Negritude” przytacza słowa z „Notatnika” Aimé Césaire`a. Ten duch niezgody na niesprawiedliwość przeszywa również muzykę. Dub, jazz, gospel w „The Struggle”, miejska gniewność w „Streets” (aranże mocno radioheadowe) czy sięgający po estetykę Gil Scott-Herona „Scenes”.
Twórca nie zapomina również o chwytliwości, co najlepiej wychodzi mu choćby w mocno zabagnionym „7 Generations”, rozpędzonym „Blood Ah Go Run” czy przepełniony optymizmem i dubowymi liniami basu „A Paradise”. Szczytowym punktem płyty jest bez wątpienia „Amnesia” z mocnym akcentem gitarowym, która wraz z „Get Out” przypomina o sile muzyki Prince`a. Pomimo trudnej tematyki nie jest to album cierpki. Przynosi wręcz przełamanie gorzkiej historii poprzez wspaniałe melodie, wpadające w ucho refreny i płynnie zmieniane rytmy. Rzecz dosłownie puchnie od cudnej różnorodności.
Transgressive | 2023
Bandcamp: https://daveokumu.bandcamp.com/album/i-came-from-love-2
FB: https://www.facebook.com/DaveOkumu
FB Transgressive: https://www.facebook.com/transgressiverecords