Wpisz i kliknij enter

aint about me – Indigo Sine Wave

Fermentujący błękit.

Struktura projektu aint about me przypomina falującą tkaninę na wietrze, ponieważ jej forma/kształt zmieniają się wraz z upływem czasu. Trzy lata temu na pierwszym wydawnictwie przedsięwzięcia aint about me – tworzonego przez Łukasza Polowczyka (spoken word, teksty) i Jana Wagnera (muzyka, produkcja) – można było usłyszeć jeszcze kilku innych zaprzyjaźnionych muzyków. Nowy materiał „Indigo Sine Wave” powstał praktycznie w duecie, w jeszcze bardziej intymnych okolicznościach, z dotarciem do innych kanałów emocji i przeżyć.

aint about me
aint about me, fot. Gene Glover

Trudno wyrokować czy „Indigo Sine Wave” jest najbardziej osobistym zbiorem tekstów Polowczyka, bo wystarczy cofnąć się pamięcią do poprzednich nagrań, w których nie brakowało wielu ważnych sytuacji życiowych zamienionych na słowa. W przypadku nowych kompozycji łapiemy synchronizację z innymi przestrzeniami, zaglądamy jeszcze głębiej w samych siebie i siadamy na emocjonalno-dźwiękowej tkance w kolorze indygo. Okazało się, że trudno opowiadać Łukaszowi o tych siedmiu utworach zamieszczonych na „Indigo Sine Wave”.

W jednej z rozmów z Wagnerem, poleciały zabawne przemyślenia: – „Powiedziałem mu też, że gdybym był Beyoncé, informacja prasowa brzmiałaby po prostu: „Trudno mi mówić o tym albumie, więc zdecydowałem, że tego nie zrobię” – Polowczyk. Tak się nie stało, gdyż amplitudy drgań obu tych światów nie są wstanie się połączyć i pójść na kompromis. Bez przesadnego słowotoku Łukasz wytyczył „trasę” po której porusza się „Indigo Sine Wave”.

Na otwarcie przejmujący i jednocześnie bardzo poruszający „Kingdom Come” jest niczym „zrzucenie” skóry, wystawienie odartego ciała na palące promienie lęków, oceny i szukania siebie w labiryncie własnego wnętrza. *Kropka lasera wskazuje miejsce, w którym zaczyna się historia, człowiek uciekający przed samym sobą, zając w świetle reflektorów. Minimalistyczne i elektroniczne fale Wagnera są tu jak pulsatory odczytujące podświadomość intencji.

Wyryte sugestywnym doznaniem ślady trudnych momentów można również wyłowić w kolejnych słowach, m.in. w „Triple Five Soul”: **Kiedy w końcu przebiłem się na powierzchnię, wyplułem kilka czarnych pereł. Twoja srebrna łyżeczka wbiła mi się w wątrobę. Powoli pęczniejąca elektroniczna narośl drży, wytwarzając przyjemne napięcie, a w tle paruje ambientowa woń niczym rozniecone kadzidło na planie „Miasteczka Twin Peaks”.

***(…) podczas gdy wszyscy jeszcze śpią. Obserwuję krwawiące słońce. Płótno Rothko. Takimi słowami zaczyna się kompozycja „Rothko Bleeds”. Abstrakcyjny ekspresjonizm zakreśla majestatyczny krąg. Czy akt rozlania lepkiej, błotnistej farby w kolorze indygo jest czymś więcej niż tylko ruchem kończyny? Być może siła tkwi w zgiętym pęknięciu mięśni. Bardzo łatwo jest zejść jeszcze głębiej po rytmicznie opadających w dół frazach-stopniach: Something something. Heart beat the drum. Something something. Heart beat the drum.

Syntezatorowe plastry poszeptujących szumów w „These Violent Flowers” i narastające w oddali brzmienie perkusji Ramóna Oliverasa (znany m.in. z grupy Ikarus) ocierają się o mocno stąpające słowa Polowczyka: ****Jestem wdzięczny, że poniosłem porażkę pod każdym względem, jak ten świat chciał, abym odniósł sukces, ja nie jestem z tego świata.

****(…) jeśli prosta myśl może cię zabić
a może
to czym jest sztuka
a czym broń, jak nie tworem
naszej zbiorowej wyobraźni, już wykutej ze stali

ponieważ pragnęliśmy zabijać 
więcej
wydajniej

„We Survived” to dryfowanie na wielkiej skórce pomarańczy ze wzrokiem przylepionym do pożółkłego nieba. Z powolnego odklejenia wpadamy wprost na wierzchołek fali „Bed of Speakers / Indigo Sine Wave”, w objęcia samej bogini Yemayi, z oddechem 400-letnich organów.

*****narysuj mi krąg w kałuży indygo
bo słodycz w twoich oczach nie daje kolibrom spocząć
pocałuj mnie dwa razy, a potem dźgnij mnie w miejsce, które wyrzeźbiłem dla ciebie
ponieważ
kochać
również znaczy ustąpić

„Indigo Sine Wave” rozgrywa się poza kadrami niewidzialnego filmu, podglądanego przez porysowany obiektyw, a ruch kamery co chwilę ucieka, wymyka się prostym liniom, kreśląc eliptyczne galaktyki miażdżące kruchą i spękaną rzeczywistość.

Self-released | maj 2023


Strona aint about me: www.aintaboutme.com

*„Laser dot points to where the story starts. Man running from himself just a rabbit in the headlights”.

**”When I finally broke the surface, I spit out a couple of pearls. Your silver spoon dug into my liver”.

***”While everybody’s still sound asleep, I’m watching the sun bleed. Rothkos”.

****”I am grateful that I’ve failed in every way this world wanted me to succeed, because I am not of this world”.

if an idea can kill you, and it can
then what is the meaning of art
and what is a gun if not figment
of our collective imagination
now wrought out of steel
because we wanted to kill
more
efficiently

*****trace me a circle in a puddle of indigo
because the honey in eyes won’t let the humming birds rest
kiss me twice, then jab in the space i’ve reserved for it
because, to love is to surrender

 







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy