U wrót sławy.
Francuski producent Frederic De Carvalho zadebiutował jako Captain Mustache zaledwie trzy lata temu – a już o jego nagrania przepychają się takie sławy z kręgu klubowej muzyki, jak John Digweed, Michael Meyer czy Helena Hauff. Mało tego: paryżanin ma słabość do kooperacji – i dzięki temu tworzył wspólne nagrania z Dave’m Clarke’m, Robertem Armanim, Paris The Black Fu czy duetem Smash TV. To bez wątpienia świadczy tylko o tym, że na taneczną scenę wkroczył ktoś, o kim będzie za chwilę naprawdę głośno.
Działając trzy lata De Carvalho zrealizował kilkanaście wydawnictw. To przede wszystkim EP-ki dla takich wytwórni, jak Bedrock, Exploited czy Return To Disorder, ale też dwa albumy – „Indigo Memories” i „Tourbillon Nocturne”. Większość z tych płyt zawiera electro, ale Francuzowi również bliskie jest disco czy techno. Ma przy tym potencjał do tworzenia naprawdę chwytliwych melodii – nic więc dziwnego, że jego utwory zagościły również w barwach Kompaktu. Najpierw kolońska firma wydała mu EP-kę z hitem „Everything”, a teraz prezentuje „The Super Album”.
Tytuł wcale nie jest na wyrost. Dwanaście nagrań z zestawu to same klubowe hity – znane z winyli lub premierowe. Zaczyna się od cosmic disco, wypełnionego vintage’ową elektroniką w stylu Jean-Michel Jarre’a („About Love” ze Speakwave), potem dostajemy dowcipne electro z popowym twistem („Gimme Ya Mustache”), chmurne electro-techno rodem z płyt Dopplereffekt („Clair-Obscur”), a nawet abstrakcyjną elektronikę w stylu Carla Craiga („Galaxian Symbiosis”).
Najwięcej tu jednak muzyki, która nawiązuje do złotych lat electroclashu. De Carvalho sam podsuwa nam ten trop, angażując do „Shifting Basslines” trio Chicks On Speed, które swe największe sukcesy święciło właśnie na fali tejże mody. Zresztą takich nagrań jest tutaj więcej: choćby „I Love Watching You” z udziałem Arnaud Rebotiniego czy „Mustache Of The Universe” z głosem słynnej androginicznej diwy disco Amandy Lear. Na finał pojawia się kolejny wykonawca, znany z katalogu Gigolo – Johnny Dangerous alias Foremost Poets w electro-killerze „Floorwax”.
Nie raz i nie dwa Captain Mustache ociera się tutaj o kicz – szczególnie w tych bardziej melodyjnych nagraniach. Całe szczęście nikt nie może mu mieć tego za złe, ponieważ electroclash był gatunkiem, który dźwiękowy kamp miał z natury wpisany w swoje muzyczne DNA. Jakby tego było mało, wszystkie nagrania z „The Super Albumu” wprost tryskają radością buszowania w klasyce muzyki tanecznej z lat 80. i 90. Cieszmy się i my – bo Frederic De Carvalho zrobi pewnie niebawem karierę na miarę Calvina Harrisa.
Kompakt 2013
