Wpisz i kliknij enter

Jori Hulkkonen – Man From Earth

Kiedy w połowie lat 90. Laurent Garnier rozkręcał swoją wytwórnię F Communications, po wydaniu pierwszych płyt francuskich artystów, postanowił wciągnąć do współpracy również twórców nowoczesnej elektroniki

Mikkel Meyer – Bacon

Czasem potrzeba jest matką wynalazku. Kiedy Mikkel Meyer był nastolatkiem, zafascynował się współczesną elektroniką. I od razu chciał tworzyć własne dźwięki. Niestety – ciężko było z

Various Artists – Sebo K – Watergate 04

Sebo K jest jednym z weteranów berlińskiej sceny tanecznej. Zaczynał już na początku minionej dekady, serwując agresywny breakbeat podczas imprez organizowanych przez Aleca Empire`a. Z czasem

Marcel Knopf – Dusty Dance

„Minimal is super, but maybe not sexy in the long run” – powiedział trzy lata temu niemiecki producent Marcel Knopf, podczas wywiadu promującego wydany wówczas debiutancki

Brock Van Wey – White Clouds Drift On And On

Gdyby porównać rozumienie terminu „ambient” przez współczesnych producentów i tych sprzed dwóch dekad, różnice były zaskakujące. W ciągu dwudziestu lat swego burzliwego rozwoju gatunek ten zasymilował

Matias Aguayo – Ay Ay Ay

Wpływy etnicznej muzyki południowoamerykańskiej na klubową elektronikę z roku na rok stają się coraz wyraźniejsze. Przyczyny są oczywiste – ciągle przybywa utalentowanych producentów o latynoskich korzeniach,

Dinky – Anemik

Jeszcze nie ucichła muzyka z ubiegłorocznej płyty chilijskiej producentki i didżejki, a już dostajemy jej następcę – czwarty album w dyskografii Alexandry Iglesias. O ile jednak

Klimek – Movies Is Magic

Idea tworzenia muzyki do wyimaginowanych filmów jest już tak wyeksploatowana przez elektronicznych twórców, iż wydawałoby się, że żaden artsyta przy zdrowych zmysłach już jej nie podejmie.

Redshape – The Dance Paradox

Kim jest Redshape? Pytanie to nurtuje fanów tanecznych brzmień od trzech lat, kiedy to występujący w czerwonej masce tajemniczy producent, rozpoczął swój triumfalny pochód na szczyt

Snuff Crew – Snuff Crew

Nasza teoria potwierdza się – po opublikowaniu swego kolejnego manifestu artystycznego, jakim była jedenasta część serii firmowych składanek, wytwórnia Gigolo opowiada się za jednoznacznie oldskulowym graniem.

Polecamy