Hołd dla lat 90.
Ahmed Dawoud zetknął się z kulturą klubową, kiedy po skończeniu szkoły średniej wyjechał z rodzimego Egiptu, aby studiować architekturę w Dubaju. Tak mu się spodobało na tanecznych imprezach, że nie czekając długo sam stanął za deckami pod pseudonimem Raxon. Szybko zdobył lokalną popularność, grając w ramach wymyślonego przez siebie cyklu „Audio Tonic Night”. W końcu machnął ręką na wyuczony zawód i postanowił całkowicie poświęcić się muzyce.
Mając rekomendację swego argentyńskiego kolegi po fachu Hernana Cattaneo, na początku minionej dekady przeprowadził się do Barcelony. Tam od razu zajął się produkcją własnych nagrań. Z czasem zyskały one dobrą renomę i zaczęły trafiać do katalogów takich tłoczni, jak Truesoul, Drumcode, Systematic czy Diynamic Music. Dwa lata temu Raxon dołączył do rodziny Kompaktu, który to oddaje nam dziś jego debiutancki album.
Raxon jest nieodrodnym dzieckiem lat 90. Już na sam początek zestawu serwuje nam instrumentalny hip-hop, wypełniony filmowymi samplami i komputerowymi efektami („Majestic” i „Flyby”). Następnym logicznym krokiem jest breakbeat – i dostajemy go aż w trzech nagraniach, przywołujących klasykę gatunku sprzed ćwierć wieku („Vice” czy „Almost Human”). Warczące basy i przetworzone głosy milkną, kiedy rozbrzmiewa spowolnione downtempo, osadzone na mechanicznym pulsie („Droid Solo”).
Egipski producent zasłynął przede wszystkim z funkcjonalnego techno. I szkoda by było, gdyby całkowicie go zabrakło na jego pierwszej płycie. Tak się więc nie dzieje: „Phantom Report” i „El Multiverse” to dwa stylowe killery, w których jest miejsce nie tylko na hipnotyczną rytmikę, ale i na trance’owe arpeggia czy zbasowane warknięcia. Świetnie wypada również w wykonaniu Raxona electro – uderzając sprężystym bitem i pobrzękującymi akordami („Outworld”).
Te muzyczne reminiscencje lat 90. zamieniają się pod palcami Egipcjanina w stylowe produkcje. Dlatego choć nie ma co na tej płycie oryginalności i nowatorstwa, wywołuje ona pozytywne wrażenie. Raxon przygotował wielobarwną kolekcję, która spodoba się przede wszystkim tym, którzy dorastali tak jak on, te ćwierć wieku temu. Młodsi słuchacze też wyłuskają z tego zestawu coś dla siebie – choćby utwory w stylu techno i electro.
Kompakt 2021
