Wpisz i kliknij enter

RSS B0YS oraz Pin Park

Dwa typy elektroniki.

Muzyka elektroniczna zawsze kojarzyła mi się z dużą liczbą odmian. Właściwie jedynym ogranicznikiem jest kreatywność danego twórcy. Każdy opisany gatunek lub pod-gatunek muzyki elektronicznej nigdy nie został wyczerpany, to znaczy z reguły był poszerzany przez wpływy przynoszone przez kogoś nowego. Ciągła ewolucja sprawia, że ten gatunek muzyki ciągle fascynuje, a jednocześnie ulatuje. Poniżej znajdziecie dwa typy podejścia, które bym podzielił na przyszłość i przeszłość. W dużym uproszczeniu, rzecz jasna.

RSS B0YS to (chyba) duet, który ukierunkowany jest głównie w stronę przyszłości. Być może mylne jest moje wrażenie, ale ku takiemu myśleniu skłania mnie niewyczerpana energia, którą zasilana jest ich muzyka. Mieliśmy już w tym roku album jednego z nich pt. „MYTH0L0GY”, a teraz wychodzi „BELLS 0F RESISTANCE”, który zbiera w sobie rozrzucane podczas zeszłych wakacji single, a także dodaje nowe utwory. Skoro pojawia się opór w tytule, to znak, że muzyka nie będzie gładka i uczesana. Powiedzmy, że fundamentem płyty jest muzyka techno, ale to w żadnej mierze nie wyczerpuje tematu, co unaocznia od razu „Many Bells”, czyli utwór otwierający zestaw.

W tytule płyty są również dzwony i jest ich także sporo w kompozycjach. Do moich ulubionych z pewnością zalicza się „Logiczny dzwon”, który kusi orientalnym blaskiem. „Free The Nature”, którego przesłanie jest dość jasne, mógłby spowodować niejedne uliczne zamieszki. Nie można też pominąć znakomitego „Big Glamlams”, którego eksperymentalizm ani na moment nie wyrywa się z ram kompozycji. Fani bardziej pokrętnych ścieżek powinni skupić się na „B0Y 777” albo „RSST BLL”. W ramach poszerzenia gatunku zespół sięgnął również po ciężką gitarę elektryczną w „RSS BEUYS AKA P0P0P0ŁUDNIE FAUNA”. Jakkolwiek szalenie bliski jest mi anarchistyczny duch, to jednak brakuje mi tu nieco więcej spójności (tak, widzę słowo „kolekcja” w podtytule).

RSS B0YS – BELLS 0F RESISTANCE | SAT00RNA / Mik.Musik.!. 2022
Bandcamp
FB
FB Mik.Musik.!.

Spokój, delikatny szum i para unosząca się z kubka pełnego herbaty stojącego w pobliżu – takie obrazki w pierwszym odruchu stają przed oczami, gdy wokół rozlewają się pierwsze takty najnowszego krążka zespołu Pin Park „Blind Spot”. Maciek Bączyk i Maciek Polak znani są ze swego zamiłowania do sięgania po „starą” elektronikę. Lubią i cenią melodyjność z nią związaną czego przykładów na płycie znajdziemy dużo, począwszy od otwierającego utworu „Odawara I”. Jednak uwagę szybko kradnie wielce komfortowy „Blaupunkt”, w którym gościnnie występuje wh0wh0. Wszystko się tu naprawdę dobrze prezentuje. Nastrój nie jest zanadto chwiejny, a muzyka ma zabierać nas w krainę łagodności, jak czyni to w bajkowym „Odawara II”.

Pin Park najlepiej wypada – ciągle w stylu minimalistycznym – kiedy stara się rozedrgać nasze emocje. I tak czułe struny szarpie bezapelacyjnie najlepszy z zestawu „Wanda, are you there?”, w którym nie tylko analogowy sznyt może się podobać, ale również wyrażona w muzyce tęsknota. Zdolność duetu do pisania łatwo przyswajalnych kawałków jest godna podziwu. Taki „Zeitgeist” czy „Paralympics” wydają się zabiegami koniecznymi w codziennej higienie. Kręcę nosem jedynie na utwór „opo”, ale równoważy go ekstremalna łagodność „ZEN for TV”. Gładko i bez problemów.

Pin Park – Blind Spot | Coastline Northern Cuts 2022
Bandcamp
FB
FB Coastline Northern Cuts







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Baasch – Noc

Once upon a night, seven clubs away